Witam,
Tym razem w odpowiedzi na krótki film LINK ,chciałbym przedstawić w odpowiedzi - ten nieco dłuższy apel do widzów.... Od razu lojalnie uprzedzam, nie jest to żaden poradnik techniczny, lecz tylko moje luźne rozważania i nieuczesane myśli, przemyślenia ale także decyzja odnośnie dalszych losów poradników. Moja odpowiedź i zapowiedź dalszego działania. W jaki sposób dalej będzie się to odbywać, przez jaki czas itp. To raczej dla wytrwałych, którzy mogą znieść moją gadaninę. Będzie też kilka być może bulwersujących informacji na temat tego co skłoniło mnie do nakręcenia poprzedniego filmu z linku wyżej, czyli opowieść także o tym co działo się tak na prawdę za kulisami. Myślę, że jednak najważniejsze to APEL do was drodzy widzowie. Tak pod wpływem waszych podpowiedzi, wypracowałem swoje nowe stanowisko, i dałem sobie pewien czas na próbę ... mam nadzieję, że osoby, którym nie zabraknie cierpliwości do obejrzenia tego materiału będą mogły w pełni zrozumieć o co chodzi, o co chodziło ... i dlaczego podjąłem takie a nie inne decyzje ....
zapraszam
...
Mirek nie poddawaj się z poradnikami - nawet jeśli będą płatne ( wykupię abonament ). poradniki według mnie rewelacja; np poradniki o eagl-u, od kilku lat od czasu do czasu używałem eagla do "rysowania" schematów i płytek ale z chęcią obejrzałem poradniki i przy okazji zobaczyłem tyle nowych trików w eagl-u ( tak samo poradniki o adc - do tej pory męczyłem się z przeliczaniem wyników, skaczącymi wynikami - a tu takie proste sposoby i po bólu ) , co do reklam w poradnikach i na forum - z mojej strony umieszczaj ich ile tylko chcesz.
OdpowiedzUsuńKolejny temat "pan od ksera książek" - według mnie jest naprawdę bezczelny a Ty Mirku chyba jesteś za dobry dla niego sam wiesz ile ciebie to zdrowia kosztowało ile nieprzespanych nocy a ktoś po prostu ukradł twoją pracę, a boję się że jeśli raz odpuścisz to pojawią się następni; chociaż z drugiej strony szkoda twojego zdrowia i czasu.
Wydaje mi się że w naszym społeczeństwie ( Polska ) zawsze pojawiają się czarne owce, niezadowoleni, chyba taka nasza natura.
Na koniec mam nadzieje że nie zabraknie tobie sił i chęci na kolejne poradniki, bo według mnie są rewelacyjne i bardzo ale to bardzo pomocne, aż nie do wiary że tworzysz je jako darmowe.
pozdrawiam jony15
Ja jestem gotów zapłacić każde pieniądze za kontynuację poradników. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMirku życzę CI wszystkiego najlepszego w tym zero nul kłopotów o których piszesz
OdpowiedzUsuńPowodzenia
dreamcastq
Panie Mirku. Naprawdę, jestem bardzo wdzięczny za każde słowo. Pana poradniki są nieocenione. Będę od teraz klikał te ikonki na youtube, co by Panu od tego przybywało. Powodzenia !
OdpowiedzUsuńPanie MIRKU! Są jeszcze ludzie normalni w tym kraju. Rozumiemy i jak możemy to chętnie pomożemy. Co do reszty bezmózgich rodaków, uczcijmy minutą ciszy.
OdpowiedzUsuńDC2002
Witam Mirku.
OdpowiedzUsuńPo oglądnięciu twojego filmu jestem zdenerwowany choć żyję w tym kraju 62lat to aż trudno uwierzyć że do takich sytuacji dochodzi. Myślę że cała grupa jest za tobą. Doszedłem do wniosku że masz rację i reklam jest za mało, jeśli to pomorze twoim planom a nam dostarczysz wiedzę, to będę oglądał te reklamy. Odnośnie pilota: 1.To po otwarciu góry trzeba spirytusem, wodą kolońską(perfumy) lub denaturatem przemyć powierzchnię płytki i folie klawiatury. Między tymi elementami zbiera się tłuszcz (z palców) który izoluje element stykowy tworzy izolację między powierzchniami stykowymi tworząc izolację między nimi. 2. Jeśli dany styk jest używany często to dochodzi do wytarcia powierzchni styku i coraz trudniej jest przełączać. W takiej sytuacji trzeba kupić zestaw naprawczy do pilotów i wytarty element styku nakleić na starty.
Witam Mirku.
OdpowiedzUsuńPo oglądnięciu twojego filmu jestem zdenerwowany choć żyję w tym kraju 62lat to aż trudno uwierzyć że do takich sytuacji dochodzi. Myślę że cała grupa jest za tobą. Doszedłem do wniosku że masz rację i reklam jest za mało, jeśli to pomorze twoim planom a nam dostarczysz wiedzę, to będę oglądał te reklamy. Odnośnie pilota: 1.To po otwarciu góry trzeba spirytusem, wodą kolońską(perfumy) lub denaturatem przemyć powierzchnię płytki i folie klawiatury. Między tymi elementami zbiera się tłuszcz (z palców) który izoluje element stykowy tworzy izolację między powierzchniami stykowymi tworząc izolację między nimi. 2. Jeśli dany styk jest używany często to dochodzi do wytarcia powierzchni styku i coraz trudniej jest przełączać. W takiej sytuacji trzeba kupić zestaw naprawczy do pilotów i wytarty element styku nakleić na starty.
Po latach pracy w zawodzie niezwiązanym z elektroniką , wróciłem do swojej pierwszej miłości czyli elektroniki. Najlepszą formą powrotu okazała się formuła przedstawiana przez Pana Mirka. Natrafiłem na jego ślad przez przypadek gdzieś grzebiąc w sieci i wynajdując hasło ATMEGA. Zainteresowałem się tym wątkiem
OdpowiedzUsuń- zakupiłem w AVT książkę Pana Mirka i od tej chwili świat stał się lepszy :) Na codzienny stres w pracy i w życiu jedyne lekarstwo to świat prezentowany przez Pana Mirka :) jego wiedza zawarta w książkach, esejach filmowych :) które tak koją zszargane nerwy , że żaden proch tak nie potrafi aplikowany na uspokojenie :)
Na początku nie było łatwo z wiedzą na temat programowania w C i zmuszenia Atmegi do tego aby robiła co my chcemy :) Chciałem do wszystkiego sam dojść korzystając z jakiś bibliotek z neta ale łamałem zęby na niezrozumieniu tematu, od momentu kiedy zacząłem konsekwentnie stosować wiedzę zawartą w książce Pana Mirka i nie patrzeć na boki :) zaczęło iść coraz łatwiej - pojawiło się zrozumienie . Pierwszy poważny projekt który zawdzięczam w 100 % Panu Mirkowi to wyświetlacz 8 pozycyjny LED na którym wyświetlana jest godzina i temperatura, który reaguje na zmianę oświetlenia. Projekt powstał w oparciu o MAX7219 i DS1307 , to , że o tych zwierzach Pan Mirek nic nie wspominał nie stanowiło przeszkody aby korzystając z informacji zawartych w książce Pana Mirka projekt doprowadzić do finału :)
Zegar ten obiecałem mojemu 9 letniemu synkowi pod choinkę , miałem po drodze delikatny problem z biblioteką I2C. O pomoc zwróciłem się do SunRivera , uczestnika tego forum i autora blogu sunduino.pl. Do Pana Mirka tak jakoś nie śmiałem :) ale wiem , że Pan Mirek by pomógł :) Pierwsze co mnie zaskoczyło prosząc o pomoc to serdeczna i bezinteresowna chęć takiej pomocy . SunRiver wracając późno do domu , głodny i mający w perspektywie jeszcze długą noc pracy, był gotowy do spotkania w sieci aby rozwiązać mój problem . Na szczęście problem okazał się trywialny i rozwiązał się samoistnie.
Ale serce mi urosło mając na uwadze , że żyją wśród nas tacy ludzie pokroju Pana Mirka i SunRivera, którzy potrafią rzucić swoje zajęcia aby nieść bliźniemu pomoc. Tym bardziej jest to cenne , że świat jest coraz bardziej zły , ludzie coraz bardziej się oddalają od ludzi.
Szanowny Panie Mirku - Dobry Człowieku - stanowi Pan iskierkę nadziei dla zagubionych w życiu owieczek , Pańska działalność daje ukojenie i nadzieje na lepsze jutro . Projekty które zrobi się dzięki wiedzy jaką Pan przekazuje powodują , że świat staje się lepszy - w tym konkretnym moim przypadku radość dziecka które otrzymało zegar i termometr zrobiony przez Tatusia i który jak odejdę będzie przypominało mu o mnie - to będzie jak pomnik :). Dobro i zło trzeba odpłacać dobrem tak uczy religia katolicka choć czysto po ludzku ten drugi człon nas mierzi ale to właśnie odróżnia wielkich ludzi od małych. Myślę jednak , że tak zwyczajnie po ludzku za Pański trud i to , że kradnie Pan czas swojej rodzinie angażując się w robienie np tych poradników wymaga uczciwej zapłaty i nie będzie to żaden problem dla ludzi którzy to rozumieją i szanują Pana. Przybędzie zapewne malkontentów :) ale na to nie ma skutecznego lekarstwa :)
Pozdrawiam Serdecznie Pana Mirka i SunRivera
Wojciech Kukawski
Dziękuję PRZEŚLICZNIE za ten cały długi wpis - a szczególnie za to że kolega dostrzegł - naszą rodzącą się niesamowitą społeczność na naszym forum. Gdzie ja sam czuję się zaszczycony być między takimi ludźmi - również między takimi jak SunRiver ale i jeszcze wielu innych ... tak tak - dzięki nim można wierzyć powoli, że Polska się jednak zmienia i to zmienia na LEPSZE ;)
UsuńWitam, czy jest ktoś w stanie mi pomóc.
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu na jednym z video poradnikach widziałem, jak gdzieś opisywał/opowiadał pan Mirek o zabezpieczenie mikro-kontrolera przez wzmacniacz operacyjny podczas mierzenia napięcia przez ADC (Zobaczyłem wszystkie części artykułu przetwornik ADC i inne artykuły) i nie potrafię znaleźć tego artykułu. Czy mógłbyś ktoś wskazać który to był artykuł.
Musiało to być w jednej z pierwszych części tego cyklu poradników o ADC ;) sprawdź proszę - one są rzeczywiście stosunkowo krótkie.
UsuńDobrym pomysłem byłoby zrobienie jakiegoś spisu zagadnień poruszonych w poradnikach, ale jest ich tak dużo, że pewnie nikt się tego nie podejmie :) ... bo faktycznie szukanie niektórych zagadnień jest trudne
UsuńDokładnie - robienie spisu treści to spore wyzwanie ... Jak na razie tylko jeden kolega podjął się tego przy kilku poradnikach na temat Eagla:
Usuńhttp://atnel.pl/kurs-cadsoft-eagle.html
tutaj je widać ... i to fajne są te spisy - szczegółowe ;) ....
natomiast ja po prostu jak "ględzę" to często zbaczam z tematu i opowiem troszkę a to o tym, a to o siamtym a to o owamtym ;) no i ... no i tak to wychodzi. Z jednej strony mógłbym się trzymać jak nie wiem co wytyczonego tematu, ale z drugiej strony - moim zdaniem czasem pomaga to że właśnie zboczę z tematu i doprecyzuję coś - żeby było lepiej zrozumiałe ... Tak więc wychodzi zawsze "coś za coś" ...
Po raz pierwszy znalazłem wzmiankę o Panu, panie Mirku ....3 dni temu, kiedy szukałem jakiś informacji o EAGLE. Natrafiłem wtedy na pana video-kurs_Eagla. Dzisiaj, po obejrzeniu 4 odcinków Pana video-kursu (niedziela - 3 dzień nauki) jestem pełnokrwistym użytkownikiem: EAGLE-schematics, EAGLE-pcb...(E-library edytor trawię właśnie). DZIĘKUJĘ SERDECZNIE! Z wypiekami na twarzy zapoznaję się w "międzyczasie" z innymi Twoimi poradnikami - wykładami jest to dla mnie ogromna przygoda. Ta prosta forma języka, przystępność - to jest majstersztyk - tak powinni wykładać na uczelniach!!! DZIĘKUJĘ! Już zamierzam zaopatrzyć się w Pana książki i zestawy do uruchomienia. PROSZĘ SIĘ NIE PODDAWAĆ, ROBI PAN TYTANICZNĄ ROBOTĘ, dzięki Panu elektronika, ta w dobrym (nie laurkowym) wydaniu trafia pod polskie strzechy.
OdpowiedzUsuń;) Odnośnie naprawy pilota - dobrym sposobem, żeby sprawdzić, czy dioda LED nadawcza pracuje jest oglądanie jej pracy poprzez..... ekran telefonu GSM przełączonego w tryb aparatu foto. Gdy naciśniemy na klawisze pilota i spojrzymy na ekran telefonu to zobaczymy, NIEWIDOCZNE normalnie, promieniowanie podczerwone diody LED.
Pozdrawiam, życzę dużo sukcesów w dalszej pracy dydaktycznej.
Cześć, oglądnąłem apel, i serce się kraje, że musisz Mirku zajmować się problemami z trolami, znam coś podobnego z autopsji, moje podejście było: olać i robić swoje, życzę Ci byś też mógł w ten sposób podejść do sprawy.
OdpowiedzUsuńCo do promocji, może umieścisz na blogu jakiś obrazek w typowych formatach reklamowych (np 300x100, 300x250, 750x100), jakiś button z linkiem do bloga, który Ci co posiadają jakieś swoje blogi, strony, mogli by pobrać kod i go umieścić. Miałbyś darmową reklamę.
Dzięki - dokładnie muszę zlecić grafikowi przygotowanie takich banerków do pobrania ...
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńProponuję wykorzystać platformę edukacyjną o nazwie MOODLE. Platforma jest darmowa, łatwo ją założyć na własnych serwerach.
Co daje ta platforma?
* na platformie można zamieścić wiele kursów, cykli tematycznych,
* kontrolę kto korzysta z platformy - właściciel może przekazać kod - hasło określonym użytkownikom do określonego kursu ( np. do pewnych treści będą mieli dostęp klienci którzy zakupili określony produkt )
* dostęp do platformy mogły by mieć osoby które wpłacą określoną sumę pieniędzy,
* na platformie MOODLE istnieje również umieszczenia testów z wiedzy - użytkownik mógłby sprawdzić jak dobrze zrozumiał temat,
* na platformie można umieszczać dowolne treści w postaci filmów, plików PDF, AVI, zdjęć, tekstów itp.
* większość oprogramowania MOODLE jest już spolszczone, można również wykorzystać wersję angielską lub niemiecką,
* platforma MOODLE jest stosowana przez wiele uczelni w Polsce oraz instytucje realizujące szkolenia np. teoria na prawo jazdy,
Zachęcam do zapoznania się z tą platformą na stronach firmowych MOODLEa i ewentualnie wytestowania jej na jakichś prostych poradnikach.
Zdaję sobie sprawę, że to tylko zarys pomysłu - temat jest obszerny i wymaga dalszych dyskusji i opinii innych użytkowników forum ATNELa.
Pozdrawiam
artom
Odezwał się ten co nawet nazwę firmy podkrada Atmelowi.
OdpowiedzUsuńŁo matko boska! ;) ..... toż aż przepuściłem przez moderację ten post na blogu ;) ... zobaczcie państwo czego to już ludzie nie wymyślą ..... Jak już nie mają malkontenci argumentów to nawet COŚ TAKIEGO potrafią wymyślić .... istne szaleństwo ....
UsuńCzuję się dzięki temu postowi jak gdybym się przeniósł w czasie do PRL'u ... gdzie panowało zawsze takie powiedzenie:
"daj mi człowieka a znajdziemy na niego jakieś kwity"
ciekawe tylko czy ten delikwent ma tyle lat żeby pamiętał PRL i zrozumiał o co tu chodzi ? :( w tym powiedzeniu ....
no toż pomysłowość z PRL'u widzę przenosi się chyba w genach na młodsze pokolenia czy jak ? ;)
Heheh, rzeczywiście niezłe i dobrze, że przepuściłeś bo aż pośmiać się można :)
UsuńA ja nie potrafię zrozumieć tego całego zamieszania. Osoby, Tobie nieprzychylne Mirku, są i zawsze będą, tak samo jak zawsze znajdzie się osoba która zechce czerpać korzyści z Twojej pracy. Nie rozumiem też dlaczego tak bardzo brakuje Ci pozytywnego feedbacku i tym bardziej nie rozumiem czemu chcesz go mierzyć za pomocą jakiś durnych ikonek lubię to. Jedynym właściwym sposobem pomiaru zadowolenia klienta powinna być dla Ciebie sprzedaż, a cała Twoja praca podyktowana chęcią zadowolenia klienta.
OdpowiedzUsuńWeź się proszę Mirku w garść, pisz kolejne poradniki oraz książki, rozwijaj zakres sprzętu hardware i nie przejmuj się iż znajdzie się parę osób które rzucają kłody pod nogi. Uwierz mi, stajesz się coraz bardziej popularny i będzie tylko gorzej. Skup się na nas, czyli klientach i rób wszystko aby nas zadowolić, poprzez dostarczanie potrzebnych nam produktów wysokiej jakości. A pieniądze same przyjdą.
Wbrew pozorom to nie durne ikonki - niestety - a przyznaję że wcześniej miałem podobne podejście do tego wszystkiego ...
UsuńJeszcze raz wyjaśnię, te nowe technologie komunikacji pozwalają znacząco poprawić docieranie z tym co robię, co tworzę do nowych osób. To są nowe kanały komunikacyjne i wbrew pozorom to działa ... a koszt jest tylko taki - że no właśnie - to ja proszę o pomoc ... bo ja nie muszę jakby płacić za taką reklamę. Dzięki temu z kolei staram się aby poradniki nie były odpłatne ...
Niestety inne formy reklamy na dużych witrynach internetowych, portalach czy też w czasopismach itp są po prostu bajońsko drogie co tu dużo mówić nie stać mnie na taki kanał informacyjny ...
tyle że ja być może w przeciwieństwie do innych mówię o tym wprost, że potrzebuję takich kanałów informacyjnych, i pomocy w tym zakresie ... Trudno pewnie koledze określić czy mi to pomaga czy nie - ale ja ... mając kontakt z nowymi klientami - bardzo wyraźnie obserwuję ostatnio szczególnie .. i nawet już w tych pierwszych dniach po tym apelu - że zgłaszają się nowi klienci i sami mówią - że trafili do mnie dopiero teraz - są zdziwieni że działam już od trzech lat ... i twierdzą że wiedzą o mnie dzięki poradnikom video na youtube bo dowiedzieli się przypadkiem np od znajomego ...
więc proszę mi uwierzyć że to działa - nawet jeśli kolega nie skorzysta z tej metody kliknięcia czy komentarza na YT
Tak czy inaczej dziękuję za wsparcie .... staram się dzielić swój czas właśnie na wszystko po trochu, czyli zarówno pisanie książek, tworzenie poradników ale też wiele innych przyziemnych rzeczy ...
nie mniej jednak - największym zjadaczem czasu jest właśnie dla mnie kręcenie poradników - można powiedzieć - że to są właśnie te pieniądze wydane na próbę reklamowania się ... ale bez szepnięcia słówka zadowolonego klienta czy widza - wiem że byłoby mi na dzisiaj strasznie ciężko dalej się rozwijać ...
Dobrze Mirku przekonałeś mnie, będę klikał! Rozumiem iż Twoja praca nie dociera do wielu ludzi. Sam kiedy pierwszy raz trafiłem na Twoją stronę, byłem zdziwiony iż działasz na rynku już od lat a ja nic o Tobie nie wiedziałem. Sam staram się mówić o Tobie każdemu znajomemu i apeluję do wszystkich Twoich fanów aby robili to samo.
UsuńCo do reklamy z którą masz problem. Rozumiem iż starasz się działać jak mały wydawca i chwała Ci za to, rozumie iż nie chcesz mieć nic wspólnego z czymś takim jak Empik. Ale potraktuj ich jako inwestycję w reklamę, zrezygnuj z części swoich dochodów i wydaj jednorazowo książkę w dużej sieci dystrybucyjnej. Zrób jednorazową akcję a z pewnością wiele osób o Tobie usłyszy i po kolejne książki zgłosi się do Twojego wydawnictwa. Sam wielokrotnie przeszukiwałem Empik w poszukiwaniu tak wspaniałej literatury jak Twoja, bez skutku.
Życzę Ci wszystkiego najlepszego w dalszej karierze, naprawdę niewiele brakuje abyś podbił Polski rynek.
eeeeh ciekawe kolega rzeczy mówi np z tym Empikiem ;) nie mówię tego broń boże ironicznie - nie zrozum mnie źle, bo wcześniej zanim się wziąłem za napisanie książek w ogóle za ten pomysł to myślałem identycznie. A że np pójdę z książką do Empiku i będzie w sieci ....
UsuńAle wiesz - jak to zwykły człowiek, zamiast się zapytać kogoś w Empiku ZANIM napisałem książkę jak to będzie z tą dystrybucją - to pomyślałem po co ? Jak już ją będę miał w ręku to wtedy pójdę i porozmawiam .... Jak pomyślałem tak zrobiłem ... i NAGLE ŚCIANA !
.... po wielu telefonach dodzwoniłem się w końcu do działu zaopatrzenia w książki i pytam czy mógłbym zaoferować swoją ;) na co Pani z miłym uśmiechem wyjaśniła mi - że Empik w ogóle nie współpracuje bezpośrednio z wydawnictwami a TYLKO I WYŁĄCZNIE z dużymi hmmm bardzo dużymi hurtowniami książek i podała mi kilka namiarów abym to do nich się udał ...
no ok ... nadal nie straciłem wiary więc dzwonię ....
i tym razem spotkała mnie już nie ŚCIANA a MEGA MUR ;) .... powiem tylko jedno i uwierzysz mi albo i nie ... Każda z tych dużych hurtowni z kolei współpracuje ALE TYLKO Z WYDAWNICTWEM które ma w swojej ofercie hmm co najmniej z PIĘĆ tytułów ale i to niechętnie - powinno być dużo więcej. Przy czym tu już raczej każdy rozmawiał ze mną z politowaniem ....
i myślisz że miałem chociażby okazję, małą okazję - maleńką okazyjkę zrezygnować z części dochodów ? ;) .....
Panie szanowny kolego - próba budowy własnej dystrybucji książek trwa do dzisiaj, to droga przez mękę i oddanie wcale nie małej części dochodów a BARDZO DUŻEJ CZĘŚCI dochodów. To jest właśnie powodem takich a nie innych cen moich książek, przez co niektórym osobom wydaje się nawet że ja jestem pazerny .... A tymczasem to przez to małe wydawnictwa mają AŻ TAK WYSOKIE CENY - ja teraz to wiem - ale teraz to już za późno ...
i dlatego wiele małych a fajnych wydawnictw tak szybko znika z rynku ...
Więc nie dziw się proszę że do dzisiaj taka myśl za mną chodzi - że rzuciłem się na stworzenie wydawnictwa jak z motyką na słońce ....
ale jeszcze walczę ...
tyle że staram się wkładać ogromną pracę we wszystko co spowoduje dla mnie jakąkolwiek reklamę ...
dopiero po 3 latach zaczyna być czasem tak - że to jakaś księgarnia - tak sama z siebie gdzieś z Polski dzwoni do mnie i pyta czy mamy taki i taki tytuł w ofercie bo ich klienci pytają - rozumiesz ? ... a wcześniej to ja musiałem siedzieć dniami i nocami i dzwonić po księgarniach po całej Polsce i myślisz że każdy z otwartymi rękami przyjmował nową pozycję na rynku ? o nie nie ;)
przez dwa lata to ja słyszałem i do dzisiaj słyszę wiele razy - proszę mi ewentualnie przysłać kilka egzemplarzy - jak się sprzedadzą to zapłacę ;)
dopiero teraz po trzech latach ta tendencja się powoli odwraca - że ja mogę powiedzieć - TAK mamy taką książkę, trzeba zrobić przedpłatę tyle i tyle ... i wtedy wyślemy ;)
tak tak .... tak to wygląda ... tak to wygląda
DZISIAJ - DZISIAJ jakbym miał tą wiedzę o tym jak to będzie - to uwierz mi - nie podjąłbym się tego ... nie podjął przykro mi .... A miałem w 2010 roku ofertę super pracy w Anglii w swoim zawodzie - czekali na mnie, prosili żebym przyjechał .... Lecz niestety - rodzina prosiła i wolała abyśmy zostali jeszcze w Polsce, żebym spróbował ... a jak się nie uda - to wtedy najwyżej wyjedziemy ...
Usuńi tak na razie jeszcze tu jestem - jeszcze walczę, jeszcze się nie poddaję ... ale czasem mam różne myśli ... wyrażam je głośno - i stąd moje ostatnie apele ....
Niestety jestem niepoprawnym optymistą i to chyba powoduje że jeszcze wierzę, że to się uda - chociaż jeszcze po trzech latach nie zwróciło mi się nawet to co włożyłem w ten interes ...
Za to końcówka roku 2013 to dla mnie światełko w tunelu, wiara w to, że się uda - bo jednak coś drgnęło jeśli chodzi o sprzedaż książek ... A jak widzisz nie miałem czasu nawet napisać zaplanowanej na koniec 2012 roku swojej trzeciej książki ;) a gdzie mi do tych 5 tytułów żebym mógł ustawić się w kolejce do Empiku ;) .... jeszcze długa droga przede mną.
Jako właściciel małego wydawnictwa szczerze odradzam kontakty z empikiem. Doprosić się tam o zapłatę za sprzedany towar to droga przez mękę. A jak się za bardzo naciska to się obrażają i oddają niesprzedanie książki. Kłopocik jest taki, że książki wracają z ekspozycji zniszczone. Moi koledzy z branży mają podobne odczucia. Empik to miejsce gdzie można wrzucić towar dla mas. Tak specjalistyczne pozycje raczej tam nie pasują.
UsuńNo proszę - dzięki za info - dobrze wiedzieć.
UsuńMirku fajnie, że tak szczerze to wszystko przedstawiłeś. Wcześniej czegoś takiego chyba trochę brakowało. Przepraszam, że tak napiszę ale część malkontentów mogła sobie pomyśleć, że dostają nie ciekawy poradnik a coś innego. Dlatego wg mnie powinieneś śmiało oficjalnie się promować i mówić o tym, że z jednej strony jest to pasja a z drugiej strony trzeba za coś żyć. Mam nadzieję, że wiesz co mam na myśli. Powiem tylko, że takich ludzi jak Ty brakuje w polskim internecie i źle by się stało, gdyby poradniki przestały się pokazywać. Wiadomo, że zawsze znajdą się ludzie, którzy z nudy, zazdrości lub głupoty będą malkontencić ale są też tacy, którzy z niecierpliwością czekają na kolejny poradnik i to dla nich władasz tak wiele wysiłku w to co robisz. Wiem, że czasem można się załamać. Sam kiedyś napisałem program, który za darmo udostępniłem w internecie a później dowiedziałem się , że można go kupić na znanym serwisie aukcyjnym. Nie wiem, czy takie rzeczy dzieją się tylko w Polsce czy na zachodzie też. Mam nadzieję, że na zachodzie już nie, a nasz kraj dorówna kiedyś do tych standardów i będzie tu normalnie :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDokładnie - podsumowując to co napisałeś - powiem tylko że też mam taką nadzieję o której wspominasz w ostatni zdaniu ... warto mieć taką nadzieję. A widząc taki odzew na ten mój apel ta wiara nawet u mnie nieco więcej urosła. Dziękuję za zrozumienie.
UsuńPoczątkowo marudziłem na Twoje filmowe poradniki, ale po poczytaniu kursu na temat xmega stwierdziłem że do mnie lepiej przemawiją zamieszczone przez Ciebie przydługie filmowe. Jestem za dalszymi poradnikami.
OdpowiedzUsuńJak widać na Twoim przykładzie jest możliwa odwrotna droga do drogi jaką przebył J.Karpiński.
Cieszę się, że mogłem tymi poradnikami chociaż troszkę pomóc - a za ich formę mogę tylko przeprosić bo nie jestem zawodowym lektorem i nauczycielem.... Więc jest jak jest - ot po prostu. Robię tylko to co umiem, przekazuję tylko to co sam wiem ... chociaż nieraz też popełniam błędy.
UsuńJak sami oboje widzicie Wiara i Nauka - góry przenosi, a w tym cała mądrość, że Anonimowy pobrał nauki i się nawrócił, a Mirek daje nauki i uwierzył że może innym pomóc. Góra w postaci mądrości została przeniesiona
UsuńAndrzej Sordyl
A ja nie rozumiem dlaczego niektórym nie podoba się to, że filmy są "przydługie". Dla mnie jest to zaleta. Chyba lepiej powiedzieć więcej i dokładnej na dany temat, przedstawić ciekawe rozwiązania praktyczne itd. Dla początkujących jest to wielka zaleta a i bardziej zaawansowani znajdą czasem coś czego nie wiedzieli. Film ma właśnie taką przewagę nad słowem pisanym, że można zmieścić tu więcej treści. Nie mówię, że książka jest zła. Chociaż większość książek, które czytam opisują wszystko w taki sposób, że tylko autor wie o co mu chodzi i uważa, że czytelnik też to musi wiedzieć (przecież to oczywiste). A czytelnik nie ma takiej wiedzy jak autor i nie można zakładać, że wie to samo i coś jest dla niego oczywiste. Przeczytałem niebieską książkę Mirka i podejście, w którym uczy czytelnika myśleć i pokazuje mu drogę do rozwiązania problemu bardzo mi odpowiada. A filmy są doskonałym uzupełnieniem i powinny zawierać jak najwięcej treści :)
OdpowiedzUsuńCo do tego czy dłuższe filmy są lepsze czy gorsze to już niech każdy sam oceni ... mi oczywiście miło gdy ostatnio wiele osób w taki sposób otwarty mówi że akceptuje taką a nie inną formę moich poradników ...
Usuńale dotknąłeś własnie bardzo ważnej kwestii .... ja także uważam - że np nie wszystko da się tak samo przedstawić w książce jak w poradniku video - ale równocześnie - (ale to moje zdanie) - nie wszystko da się przedstawić w poradniku video tak jak w książce ...
i stąd zrodził się mój pomysł na połączenie tych dwóch sposobów przekazu - przez co wiele osób mówi - że to dosyć fajna mieszanka ....
myślę że czas .... pokaże jeszcze czy dobrze mi to wychodzi czy nie, czy udało się czy nie ... na razie miło mi że są osoby, które lubią mnie posłuchać i jeszcze piszą , że daje im to wymierne korzyści bo udało im się przy tej okazji czegoś ciekawego nauczyć ... a to jest jednym z najważniejszych moich celów właśnie i to mnie tak naprawdę najbardziej cieszy.
Jestem za oby tak dalej
OdpowiedzUsuńMirku nie poddawaj się nigdy. Twórz dalej te swoje krótkie poradniki :-) bo robisz coś wspaniałego. Dzielisz się swoją bezcenną wiedzą za friko za co Ci chwała. Bo w dzisiejszych czasach już trudno o taką pomoc, większość ludzi mimo że mają wiedzę bardzo niechętnie się nią dzielą nie mając z tego jakiejkolwiek korzyści materialnej. Dlatego bardzo sobie cenie twoje poradniki i nie tylko ja, więc życzę Ci wytrwałości, jeszcze raz nie poddawaj się bo robisz coś wielkiego.
OdpowiedzUsuńWidzę, że rozpętała się mała wojenka, mam niestety ostatnie dni pisania pracy inżynierskiej i przez to strasznie dużo na głowie, jak tylko skończę to się bardziej "wdrożę" w to całe zamieszanie.
OdpowiedzUsuńAle co by się nie działo to nie poddawaj się Mirku i rób dalej swoje, myślę, że masz sporo większe grono odbiorców niż Ci się wydaje, tylko niestety tak teraz jest, że tych ludzi nie widać :(
Nie może być tak, że tak wspaniała praca, taki obszerny zasób niezbędnych informacji oraz jakże wyjątkowe i godne naśladowania podejście do tematu przez P. Mirka K. zostało by przez paru nieodpowiedzialnych ludzi zniweczone. Sam osobiście także korzystam z poradników, z książki p.Mirka i korzystał będę nadal.
OdpowiedzUsuńSzanowny Panie!
OdpowiedzUsuńPo wysłuchaniu obu Pańskich poradników, tych nie związanych z tematem porad a z osobistymi przejściami i przeżyciami, miałem napisać coś od siebie i na temat. Zagadał mnie Pan:) Napiszę więc krótko i zwięźle. Proszę, bardzo proszę pozostać sobą. W dzisiejszym świecie indywidualności, zwłaszcza tych z pasją, brak. Pan jest taką indywidualnością i szkoda by było ją utracić, zatracić. Może Pańska pasja i osobowość stanie się zarzewiem dla rozwoju kolejnych, różnych ale jakże twórczych osobowości czytelników, pasjonatów, forumowiczów. Gorąco proszę jeszcze raz, niech Pan pozostanie sobą:)
Serdecznie pozdrawiam
Amjdel
Panie Mirku,
OdpowiedzUsuńNie może Pan się podawać, przykro mi to powiedzieć ale tak to funkcjonuje.
Pana blog staje się coraz bardziej popularny, zyskuje Pan uznanie na rożnych forach, portalach, ludzie powołują się na Pana w swoich wypowiedziach, ale niestety tak to funkcjonuje że stając się osobą znana w polskim internecie to również przyciągnie Pan malkontentów i innych ludzi z pod ciemnej gwiazdy. Nie ma znaczenia czy Pan by prowadził blog o AVR procesorach czy o papierowym modelarstwie. Stał się Pan osoba znana, wiec przykleja się do Pana osoby fałszywe które zazdroszczą Pańskich sukcesów.
Musi sobie Pan z tym radzić, bo jak będzie Pan bardziej znany to tych "złych" będzie więcej. Proszę w ogóle nie przejmować się obelgami lub jakimiś dziwnymi komentarzami do Pana poradników, kursów, jak przestanie Pan na to reagować to oni przestaną je pisać bo będzie to dla nich bezcelowe. W sprawie złodzieje którzy sprzedaj kopie Pańskich książek, no niestety to trzeba tępić i nagłaśniać, aby ludzie wiedzieli co za to grozi.
Panie Mirku proszę się nie podawać !!! bo gdyby nie Pan to już bym dawno wycofał się z elektroniki, programowania i chętnemu poszukiwania wiedzy o AVR procesorach. Pana poradnik rozwiązał wiele moich problemów i wyjaśniły wiele zagadnień.
Pozdrawiam
Panie Mirku
OdpowiedzUsuńNiech wykorzysta Pan hejterów jako motywacje.To właśnie oni często decydują o tym czy ktoś stał się popularny. Każdy z nas Polaków lubi być doceniony za prace, która robi a Pan odwala naprawdę kawał wielkiej roboty. Nie raz pomagał mi Pan na forum, nieraz ciągnąc mnie za przysłowiowy język tak abym ruszył głową. I chciałbym też serdecznie podziękować Panu, gdyż dzięki tym poradnikom zrobiłem niesamowite postępy czego efektem była moja praca inżynierska, która uratuje komuś życie.
Panie Mirku życzę wytrwałości powodzenia dla tego co Pan robi.
pracuję.... pracuję... pracuję.... .... oczywiście nad kolejnymi poradnikami .... wasze słowa, posty, wpisy, PLUSIKI na google plus, czy łapki na youtube lub Lajki na facebooku są dla mnie jak zastrzyki adrenaliny ;) staram się więc jak mogę przeć dalej. Dzięki!
OdpowiedzUsuńPanie Mirku
OdpowiedzUsuńWiem, że bardzo wiele osób się tu udziela (komentuje na blogu, pisze na forum itd...). Ja jestem przedstawicielem tych mało aktywnych i myślę, że takich osób jest sporo.
W imieniu tych biernych życzę wytrwałości. Szkoda by było żeby przez jakichś idiotów przestał Pan tworzyć te poradniki, bo świetnie się uzupełniają z książką.
Co do pilota: kiedyś miałem taki patent, że podklejałem pod przyciski folię aluminiową (z czekolady albo zwykłą kuchenną) i hulał od pierwszego wciśnięcia:)
Panie Mirku.
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że się Pan nie podda! W żadnym razie nie wolno tego robić. Dla bardzo dużej grupy ludzi jest Pan prawdziwym IDOLEM. I wiemy, że jest Pan nam potrzebny. Na stronę atnel'a trafiłem niedawno, ale od tego czasu jestem na niej codziennie i czytam oraz oglądam kolejne poradniki. Z całego serca życzę wytrwałości, kolejnych super pomysłów i satysfakcji z tej pracy, nie tylko w sferze psychiki.
Serdecznie pozdrawiam, Zbyszek.
Witam
OdpowiedzUsuńOd niedawna zaglądam tu na blog i chociaż oglądam te poradniki najbardziej podstawowe to mam nadzieje ze się nie poddasz i będziesz dalej je tworzyć Mirku. Czytam Twoją książkę i żałuje ze nie kupiłem programatora (wtedy nie był dostępny razem z książką) mam nadzieje nauczyć się programowania i kiedyś dojrzeć do tych trudniejszych kwestii które poruszasz w poradnikach. Proszę nie rób poradników po angielsku ja po polsku nie wszystko rozumiem :-)
Życzę wytrwałości w dalszej działalności obiecuje polubić wszystko co mi się spodoba po to założyłem właśnie konto na Gogolu. Pozdrawiam Rafał
Tak jak mówiłem postaram się jeszcze powalczyć i ciężko pracować przez co najmniej pół roku - zobaczymy czy uda mi się jakoś wybić ... chociaż troszkę ;) Jeśli pomożecie to może się uda ...
UsuńPanie Mirku, a nie myślał Pan o tym by zarażać ogólnie pojętą elektroniką od najmłodszych lat ? Myślę, że bez większych problemów byłbym w stanie załatwić Panu wizytę i prelekcję w technikum elektronicznym jak i na uczelni na wydziale elektronikii. Miasto oczywiście w obrębie województwa. Ponadto myślę, że udałoby się załatwić współpracę pomiędzy Panem a uczelnia - faktem, że byłoby to non profit ale jak wiemy dobrze jak student pozna tematykę od jednej osoby to jest szansa, że będzie się tego trzymał w dalszym życiu. Jako przykład podaję tutaj projekt Micros.... który studentom daje za darmo window.... Możemy pomyśleć nad jakąś współpracą ... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że mam już takie zaproszenie wstępne do TME w Szczecinie ale jeszcze się nie wyrobiłem z czasem. Nie mniej jednak myślę o tym intensywnie i powiem szczerze, że tak - byłbym tym zainteresowany. Chciałbym tak prawdę mówiąc sam sprawdzić się czy uda mi się również tak na żywo wzbudzić zainteresowanie wśród młodych ludzi. To jest całkiem coś innego niż poradniki video - ale z drugiej strony - no lubię wyzwania ;)
UsuńNie ma problemu, że to byłoby non-profit, chyba troszkę jest we mnie czegoś takiego może jak misja ... sam dostrzegam że (szczególnie w Szczecinie) jest (w porównaniu do innych regionów Polski) bardzo małe zainteresowanie tą tematyką. Mało prawdziwych młodych pasjonatów - a uważam, że powinno być ich dużo więcej bo to jest ... no co tu dużo mówić ... szalenie interesująca dziedzina ;)
Może i troszkę (dzisiaj to mówiąc) piszę na wyrost - ale proszę się śmiało ze mną skontaktować - co by się nie miało stać - to chętnie spróbuję, i sam się sprawdzę również w takiej roli. To mi dużo powie ... albo może też pomoże - jak w razie czego zmienić czy przygotować podejście do takich spotkań na żywo ;) Więc jestem za.
Witam!!!
Usuńjestem nowym słuchaczem Pana poradników choć elektroniką babram się już spory szmat czasu, to powiem szczerze jestem zachwycony. sporo problemów zwłaszcza programowych po prostu znikło. zaraz z początkiem tygodnia biegnę do księgarni po Pana książkę. W tych poradnikach zostawił Pan sporo serca i kawał dobrej roboty, a idiotami niech się Pan nie przejmuje bo mamy z nimi do czynienia na każdym kroku.
pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości.
Co byś nie zrobił to masz rację, choć dla nas była by to tragedja. Jesteś Wielki nawet nie zdajesz sobie sprawy.
OdpowiedzUsuńPanie Mirku, zachęcony powyższym filmikiem pragnę wyrazić swoją opinie na temat Pana publikacji. Uważam je za nieocenione źródło wiedzy o mikrokontrolerach, wręcz uważam że nie ma drugiego tak dobrego sposobu na poznawanie technik programowania. Miło ogląda się filmy szkoleniowe tak zafascynowanej osoby mikrokontrolerami. Sam jestem pasjonatem techniki mikroprocesorowej i fajnie mieć na ekranie drugą osobę, która dzieli się swoimi przemyśleniami i doświadczeniem.
OdpowiedzUsuńKupiłem Pana książki i posiadają one honorowe miejsce na półce, jeśli pojawi się Pana kolejne dzieło zapowiadam że polecę po nią do księgarni. Pozdrawiam i życzę niegasnącego zapału do tworzenia nowych publikacji.