Ads_700x200

czwartek, 31 lipca 2014

Jak wykorzystać Arduino na potrzeby C - trailer

Witam,

Nie wiem w ogóle czy ten film powinien był w ogóle kiedykolwiek ujrzeć światło dzienne, czy powinien wymknąć się z mojego studia ... Nie wiem czy dobrze, żebyście go oglądali ? ... hmmm a może ... proszę was - nie oglądajcie tego ? Nigdy tu nie zaglądajcie ... Pomimo to, że na początku zajmę swoje stanowisko wobec Arduino, to jednak to co później będzie się działo .... eeeeh, ale ok nie uprzedzajmy faktów. Proponuję jednak uważnie przeczytać początkowe napisy przewijające się na pierwszej planszy filmu. Są tam wszystkie wymagane ostrzeżenia ... pamiętajcie - oglądacie to na własne ryzyko ;)



a teraz do rzeczy, oto 15 minutowy filmik - wstęp do kilku następnych prawdziwych "z krwi i kości" poradników. Gdzie akurat określenie "z krwi i kości" ma tutaj dość wyraźny wydźwięk ... zapraszam na seans, przygotujcie popkorn i coca kolę a także kanapki ze smalcem ;)


;)

... a teraz szczerze - bez ogródek, co wy o tym sądzicie ?

26 komentarzy:

  1. Veto! To nie misio jest dawcą w tym odcinku a Halama. Żona kazała puści sobie 2x. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D ... to proszę szczególnie pozdrowić ode mnie żonkę ;) ... że chciało jej się mnie oglądać w ogóle .... Również pozdrawiam

      Usuń
  2. Pozostawię bez komentarza .... hehehe
    Zresztą sam wiesz mirku dlaczego ... :)

    hahahaha... dobry misiek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) pozdrówka Sun ... i cieszę się że MIS(i)O się podobał

      Usuń
  3. Arduino ma swoje ograniczenia ale co ich nie ma ... Otwarta platforma za "małe pieniądze"... Łatwy dostęp do wiedzy... Dla początkujących ciekawa szkoła... Ma potencjał .... zawsze można przerobić na asm lub c ... świetne rozwiązanie do wykonywania peryferiów dla platform typu raspberry Pi lub budowy drukarek 3D... widzę większy sukces niż w CPLD lub FPGA...

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak to się mówi... Mądrej głowie dość po słowie ;) Ale ten filmik hardcore'owy :) mimo wszystko. :) Co do arduino, to zgadzam się z przesłaniem Pana Mirka, no i to w zasadzie tyle ;) Jak już napisałem: mądrej głowie dość po słowie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No troszkę miał być hardcorowy ;) ale myślę że udało mi się go jednak stonować :D

      Usuń
  5. Muszę przyznać, że MIS(i)O jest genialny. Ukłony dla Pana Żony Panie Mirku bo jak sądzę to jej dzieło? :-) Nie wiedziałem, że dysponuje Pan takim profesjonalnym zapleczem, he he he :-)
    W moim przypadku było dokładnie tak jak Pan mówi. Zaczęło się niewinnie przez przypadek z Arduino, co trochę podsyciło apetyt i dawne hobby powróciło. No a potem trafiłem na Pana poradnik i już wpadłem jak przysłowiowa śliwka w kompot i jestem wiernym fanem :-) Wciągnęło mnie niesamowicie programowanie w C i uC.
    Pozdrowienia dla wszystkich forumowiczów i everybody łapki w górę :-)
    [MikieMan]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że jest już nas więcej, jako tych śliwek w kompocie :D ... zarażonych bacylem elektroniki i programowania

      Usuń
  6. Ech...akurat jadłem :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Uważam, że Twój sposób prowadzenia poradników jak najbardziej
    trafia dla początkujących. Te całe opowiadania w obrębie danego zagadnienia
    pobudzają wyobraźnię, tak jak by słuchało się jakiegoś bajarza, a słuchacz
    z otwartą buzią czeka na zakończenie. Wiele poradników to "suche" informacje
    przekopiowane, powielane bez duszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ślicznie dziękuję za TAKĄ ciepłą opinię ... w takim razie będę starał się dalej ...

      Usuń
    2. Moze troche nie na temat ale obejrzalem Pana poradniki o projektowaniu pcb w eagle i powiem ze jeszcze tak dobrych poradnikow nie widzialem, poprostu chce sie ogladac i oglada sie lekko i z zainteresowaniem, to nie jest taki suchy przekaz a przez to jest prawdziwy a nie syntetyczny. Fajnie ze dzieli sie Pan wiedza. Pozdrawiam i dzieki.

      Usuń
  8. Cieszy mnie to że ktoś kto pisze książki jak programować w C, ma tą wiedzę, widzi ten potencjał arduino - osobiście chciałbym też zobaczyć coś podobnego w drugą stronę co arduinowiec może wycisnąć z czystego c+/c++, jaka platforma będzie dla niego ostatecznie najlepsza - ja taką opcję rozważam, ale szukam inspiracji. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzę tu kącik wzajemnej adoracji. Pozwólcie, że podzielę się własnymi doświadczeniami. Od ok 3 miesięcy mój dobry znajomy zaczął zabawę z AVRami i troszeczkę mnie zaraził. Wspólnie dociekaliśmy "co z czym i dlaczego". (nadmienię iż jesteśmy całkowicie zielonymi ogórkami w temacie programowania ogólnie pojętego). Po ok tygodniu udało nam się napisać program który zapalał i gasił diodę. Jakaż była nasza radość.... Naprawdę niesamowite wrażenie. Zacząłem zagłębiać się w temat i od słowa do słowa, od poradnika do poradnika, od jednego YT do następnego trafiłem na ARDUINO. Zakupiwszy zestaw startowy zacząłem praktycznie go "konsumować". Podłączenie, instalacja, sterowniki, POWER ON, upload pierwszego programu i..... po 15 minutach dioda również zaczęła mrugać. Pomyślałem, cóż idźmy dalej. Po tygodniu zbudowałem zegar czasu rzeczywistego na wyświetlaczu LCD, miernik wilgotności, nauczyłem się sterować serwomechanizmami, poznałem cóż to I2C i jak go używać. Oczywiście na bieżąco informowałem mojego znajomego o moich niewielkich sukcesach, które dawały mi wielką satysfakcję. Po pewnym czasie przestałem, ponieważ widziałem rozpacz i łzy w jego oczach. Reasumując zadaję sobie pytanie: Dlaczego nie korzystać z łatwiejszych rozwiązań skoro działają tak samo, a dają więcej radości? Pozdrawiam gorąco wszystkich bez wyjątku. KK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A skąd ty chłopie możesz wiedzieć, że działają tak samo i dają więcej radości jeśli nie znasz drugiej strony ?

      Więc odpowiem ci krótko. Nie - nie działają tak samo. A o dawaniu radości nie będę dyskutował bo to już kwestia gustu ... Mnie po 1000-kroć więcej radości daje programowanie w C ;)

      Czy tego chcesz czy nie - jeśli przyjdzie potrzeba robienia większych projektów a na dodatek zrozumienia jak to działa od środka - bo niestety tu jest problem, którego nie rozumiesz. Posługując się gotowcami nie wiesz o co chodzi w środku. Przez to sam się mocno ograniczasz i nawet .... nie wiesz czego można jeszcze się spodziewać, poznać itp

      Usuń
    2. Wielce szanowny Mireczku!!! Niezmiernie cieszę się, że odpowiedziałeś na mój wpis. Dziękuję bardzo. Oczywiście, tak jak piszesz, nie znam "drugiej strony"(AVR). Powiem więcej - ja nie znam nawet pierwszej strony!!!(ARDU) Tak naprawdę dotknąłem tylko programowania AVRów i trochę bardziej Arduino. Tak jak pisałem wcześniej jestem zielonym ogórkiem w zakresie programowania więc ciężko mi porównywać coś na czym się nie znam. Jednak Twój wpis uświadomił mi jedną rzecz. Mianowicie: jak wysoko stawiamy sobie poprzeczki. Trochę zabolał mnie wpis "przez to sam się ograniczasz". Porównując całą sytuację do np motoryzacji odpowiem tak: Ty w tej chwili poruszasz się w bolidzie F1 jako kierowca testowy znając doskonale budowę tego samochodu. Wiesz dokładnie, a nawet słyszysz w którym cylindrze jest większe czy mniejsze ciśnienie. Po pierwszych przejechanych metrach doskonale się orientujesz z jakiej mieszanki gum zrobione są opony itd.itp. Doszedłeś do takiej wprawy, że teraz mówisz innym jak mają prowadzić taki samochodzik. (I chwała Ci za to). Ja, idąc dalej tym tropem, wsiadłem właśnie do automobilu i udało mi się odpalić silnik. Fakt ten spowodował, że cieszę się jak głupi z bateryjki. Czy się ograniczam???? Absolutnie NIE!! Poznaję, próbuję, testuję, czasem coś zepsuję, ale się NIE OGRANICZAM. Wracając do Twojego pierwszego zdania "skąd mogę wiedzieć, że działają tak samo?" Wiem, ponieważ moja wiedza jest na razie bardzo niewielka w kwestii programowania i widzę mrugającą diodę w obu przypadkach. Mój automobil ma włączony silnik i sobie pyrka puszczając kłęby dymu - Twój bolid wydaje niesamowite wysokoobrotowe dźwięki, ale dla mnie obydwie te maszyny mają po prostu włączone silniki (mrugają sobie diodami). Mam nadzieję, że kiedyś w końcu przesiądę się do Twojego bolida i będę mógł z Tobą podyskutować o "mieszance gum w oponach". Kończąc ten przydługi wywód chciałem zauważyć, że w poszukiwaniu informacji o programowaniu, trafiłem również do Ciebie i nie ukrywam obejrzałem kilka poradników, wiec jak widzisz nie ograniczam się. Szkoda tylko, że mimo wszystko, tak jak pisałem w poprzednim poście, widzę tutaj kącik wzajemnej adoracji, który uważa, że tylko jego bolid jest "najmojszy".
      Pozdrawiam gorąco.
      Krzysztof

      Usuń
    3. Mylisz się co do jednego bo ciężko mi nawet analizować cały twój długi wpis.

      Ja nie chwalę "najmoszego" ... ja się wciąż uczę panie kochany i wciąż poszukuję nowych dróg. Nigdy nie mówię komuś kto zaczyna od arduino że robi źle - bo WARTO zaczynać od czegokolwiek aby złapać bakcyla programowania. Więc cały ten twój wywód - wybacz jest jak kulą w płot :(

      Powiem więcej, jeśli tobie albo komuś wystarcza arduino czy bascom to i dobrze ;) ... dla mnie to żaden problem. Ważne że spełnia twoje oczekiwania - przynajmniej obecne.

      Zaś jeśli bolą cię słowa, że sam się ograniczasz nie próbując zajrzeć "dalej" .... no cóż ... trudno mi to komentować. Bo ja wiem, (cytując pewnego klasyka) ... że im więcej wiem tym bardziej wiem, że nic nie wiem

      dlatego wciąż się uczę

      Zamiast więc odbierać wszystko jako przytyk, spróbuj się uspokoić i spojrzeć nieco inaczej - i nie pisać takich bzdur o kółkach wzajemnej adoracji bo to właśnie tym robisz sam sobie krzywdę.

      Usuń
  10. Ok. Widzę, że nawet minimalna krytyka nie jest mile widziana. Szkoda tylko, że mój wpis nie został przeczytany ze zrozumieniem.
    Mimo wszystko życzę dalszych sukcesów i gratuluję cierpliwości w kontaktach z takimi upierdasami jak ja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaka krytyka ? ;) a jeśli już miałaby być jakaś krytyka to ? ... co kolega wymięka jeśli chodzi o krytykę w drugą stronę ?

      Ja tego nie nazywam krytyką - dla mnie to dyskusja a trzeba umieć dyskutować. Moim celem nigdy nie jest krytykowanie kogoś bo nie jestem żadnym krytykiem ;) .... Krytykę zostaw kolego tym, którzy oceniają poważne dzieła sztuki ... a my tu się zajmujemy przyziemnymi sprawami ;) elektroniką ....

      więc nie bierz wszystkiego zbyt do siebie ... i po prostu naucz się dyskutować. Gdybym nie traktował twoich wypowiedzi jako dyskusję tylko jako zaczepki to uwierz mi prędzej skasowałbym twoje wypowiedzi na blogu i tyle. Tymczasem zawsze szanuję każdego kto ma własne zdanie ale potrafi kulturalnie je przedstawiać - nawet jeśli jest to całkowicie inny pogląd niż mój.

      Usuń
    2. No dobra, podniosę ponownie rękawicę.
      Cała ta dyskusja powinna być na PW moim zdaniem, tak czy inaczej pozdrawiam wszystkich czytających. Wiem, że trzymacie stronę Mirka :)
      Skąd w ogóle wziął się mój pierwszy wpis??
      Tak jak pisałem wcześniej, biegałem sobie po www w poszukiwaniu informacji na niniejszy temat. Trafiłem tutaj i obejrzałem nawet zabawny filmik, który ukazuje pewne urządzenie jako zabawkę - Misia. (Swoją drogą szacun dla stwórcy :)). Chciałby wytłumaczyć dlaczego w ogóle się odezwałem. Otóż zaczynając przygodę z programowaniem nie byłem w stanie ogarnąć o co w ogóle chodzi. Spytacie - to po co się w to pchasz? Odpowiem pytaniem - A po co Wy się pchaliście? Odpowiedź dla nas jest taka sama - żeby poznać coś nowego. I kiedy obejrzałem film, dotarło do mnie to, że urządzenie które wykonuje to czego od niego żądam jest uważane właśnie za zabawkę i jest postrzegane jako ta, tak zwana - druga kategoria. I nie obraź się Mireczku, ale właśnie tutaj przyznaję się do jawnej krytyki, ponieważ subiektywnie tak odbrałem ten filmik. Odebrałem go jako poniżenie kogoś kto "bawi się" Misiem. Pomimo tego, że zachęcasz w filmie do zabawy Misiem to osobiście odczułem to inaczej. Cała przygoda z programowaniem zarówno AVR jak i arduino pokazała mi różnice w "językach". A jak sam powiedziałeś " bo WARTO zaczynać od czegokolwiek", więc zacząłem od "Misia", który mimo wszystko w filmie nie jest pokazany w poważny sposób. Co do "kółek wzajemnej adoracji". Napisałem tak ponieważ w komentarzach czytałem same superlatywy, pochwały... dlatego tak to odebrałem. I JEŚLI KOGOŚ URAZIŁEM TO PRZEPRASZAM.

      Mirku...
      Jeszcze raz dziękuję za całą dyskusję i dziękuję, że w ogóle publikujesz te posty :) ;)

      Pozdrawiam
      Krzysztof

      Usuń
    3. Po pierwsze wątpię, żeby ktoś miał się ciebie tutaj pytać, czy zadawać ci jakieś takie pytania jak mówisz "po co się tutaj pchasz?". Widać od początku, że wszystkie twoje wpisy wynikają z jakiegoś przedziwnego dla mnie uprzedzenia... Teraz je jasno określiłeś ;) że niby ja poprzez ten filmik kimś pogardzam, że pogardzam tymi, którzy się bawią arduino ;)

      Pisząc to uśmiecham się ale nie kpiąc, albo ironicznie. Uśmiecham się raczej przyjacielsko .... bo fakt, zdarzyło się kilka osób, (na palcach jednej ręki można policzyć), które napisały do mnie na PW (maila) zadając to pytanie wprost. Czy tak rzeczywiście jest że ten filmik jest prześmiewczy z arduinowców. I do tego też sprowadza się cały ten twój (wybacz) dziwny tekst. Zawsze odpowiadam, że NIE! ;) .... to po prostu moje specyficzne poczucie humoru z tym i nie tylko tym filmikiem. Poza tym pisałem wyżej - że uważam, że nie ważne kto od czego zaczyna. WAŻNIEJSZE jest to, że w ogóle rozpoczyna tę fajną przygodę z programowaniem. Za to wiem gdzieś w środku, że jeśli też taka osoba będzie potrzebowała czegoś więcej jakichś większych projektów to i tak później sięgnie po język C ....

      Mówię to tutaj tobie po raz drugi i oficjalnie - nie na PW. Jeśli zaś dalej będziesz mi wmawiał (naprawdę wybacz to określenie teraz) takie GŁUPOTY, że ja się z kogoś naśmiewam, kto zaczyna od Arduino to rzeczywiście skończę tę bezsensowną coraz bardziej dyskusję. Bo coś mi się zdaje, coraz bardziej, że nie przyszedłeś tutaj jednak podyskutować tylko właśnie ? - po co ? żeby udowodnić swoje ? czyli że ja się z kogoś nabijam ? Przemyśl pan naprawdę co robisz i ile można ciągnąć taki temat. Czy chcesz się czegoś nauczyć ? czy wpadłeś tu zadymę zrobić ?

      Usuń
  11. Tak, zauważyłem że ta dyskusja do niczego konkretnego nie prowadzi. Kończę zatem z wyciągniętą otwartą dłonią. Mam tylko nadzieję, że jak mnie przytłoczy jakiś problem i będę potrzebował Twojej pomocy, to nie potraktujesz mnie jak Misia :):)

    Z pozdrowieniami
    K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D hahahaha no no - jak mnie ktoś wkurzy to wtedy kto wie, może tak jak misia od razu na stół wezmę :D

      A tak na poważnie to gdzie widziałeś, żebym komuś nie pomagał? ... Tyle że też mam nadzieję, że nie potraktujesz tego jako niechęć pomagania gdy zadasz pytanie odnośnie arduino (sprzętu) a ja odpiszę że nie wiem nic o tym. Bo naprawdę nie wiem nic w tym zakresie. Jeśli zaś masz jakieś pytania odnośnie języka C, w ogóle programowania czy elektroniki a ja będę w stanie odpowiedzieć to zawsze pisz śmiało, zapraszam

      Usuń
  12. Czy ja nie potrafię znaleźć kontynuacji tego tematu, czy nic dalej nie powstało?
    Pozdrawiam.
    Borys Horoneskul

    OdpowiedzUsuń