Strony

czwartek, 25 sierpnia 2016

Kompilator pod lupą i podział projektu na pliki

Witam,

Tym razem króciutki poradniczek dla całkowicie początkujących a przy okazji jako uzupełnienie do Bluebooka. Mam nadzieję, że warto obejrzeć ;) W razie czego można dopytać ale zdecydowanie warto to zrozumieć ... Będzie bardzo pomocne podczas dalszej nauki programowania. Oj dzieje się ostatnio na blogu i w ogóle ;) Zapraszam:





;)

10 komentarzy:

  1. Świetny poradnik , prosto i na temat :) ,może warto by jeszcze wspomnieć o słówku External ,które informuje kompilator o zastosowaniu zmiennej w innym pliku.
    Pamiętam jak wiele godzin i nerwów zajęło mi zrozumienie tego dlaczego on nie widzi w innym pliku zmiennej z np. pliku main :) ,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak miałem i tu wspomnieć o external dla deklaracji zmiennych - ale jakoś mi umknęło, sorki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super poradnik który wiele wyjaśnia i jednocześnie przyjemnie się ogląda. Oby więcej takich ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mirku ,a jest szansa na mini poradnik z zakresu Camtasia i nagrywania sesji z pulpitu. Wiem, że to twój taki mały konik i myślę ,że sporo można by się nauczyć. Jest cień szansy ,że dasz się podkusić? ,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mysle, ze warto tez wspomniec o tym ze programu czasem nie zawsze pisze sie tylko przed monitorem. Ja najlepsze pomysly mam w wannie ,czy w ogrodku podczas koszenia trawy. Mozna powiedziec ,ze tez dziele go wtedy na pliki, bo lapie pierwsza lepsza kartke i bazgrole jakies funkcje, nawet nie trzymajac sie skladni ,na zywca po Polskiemu, wypunkowuje linijka po linijce co ma sie dziac. Dopiero potem przed monitorem skladam calosc w kupe. Szkoda tylko, ze te karteczki tak czesto lubia sie gubic :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie jak mówisz, różne bywają sytuacje ;) Ja np niejednokrotnie miewałem sytuację, że np rano się budziłem i pierwsze co to nagle biegłem po kartkę i długopis żeby zanotować to co mi się przyśniło - ale nie jakiś tam durny sen - tylko rozwiązanie w kodzie, o którym usilnie myślałem przed zaśnięciem - a rano ... kurczę przyśniło się "jak znalazł" ;) Szkoda że tak nie ma zawsze tylko czasem ... rzadko ;)

      Usuń
  6. Bo tak czasem jest ,nie ma co na sile wgapiac sie w monitor ,to musie samo przyjsc.
    To troche jak z miloscia, nie widzi sie od razu wszystkich bug-ow ,zanim ksiadz nie dokona kompilacji :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam tak zawsze, poranna toaleta i olśnienie.

    OdpowiedzUsuń