Mirek, przyznaję Ci rację - na forum elektronicznym el... widzę, że początkujący są skutecznie zniechęcani przez ludzi posiadających często niewiele większą wiedzą. Również "stare wygi" często są zmanierowani i tak udzielają odpowiedzi, aby tylko popisać się swoją wiedzą, a jednocześnie wykazać, jak ten początkujący jest mały. Stałe odsyłanie do google, czy not pdf wcale nie ułatwiają rozwiązania problemu. Ja przynajmniej odpuściłem czynny udział, a jedynie czytam posty :( Na innym forum samochodowym udzielam się aktywnie od prawie 10 lat ZAWSZE służąc pomocą, nawet tym dyletantom, którzy nawet nie potrafią poprawnie sprecyzować swojego problemu - tego niestety brakuje mi na wiadomym forum elektronicznym. Pokładam ogromne nadzieje, że to forum będzie zupełnie inne, szczególnie dla początkujących, do których i ja się zaliczam. Pozdrawiam i życzę powodzenia!
No więc właśnie - czyli można jednak w Polsce zorganizować przyjazne fora ... można zebrać fajnych ludzi .... skoro piszesz, że tam gdzie ty działasz - również jest NORMALNE podejście. Najgorsze w tym wszystkim jest to gdy obsługa jakiegoś forum sankcjonuje w ogóle takie postawy jakie pokazałem .... Sam próbowałem jakoś walczyć z tym ale - w pojedynkę to jak walka z wiatrakami. Nie mniej jednak nie poddaję się .... i też to było jednym z powodów rozbudowy naszego forum, które zaczęło właśnie skupiać ludzi podobnie myślących i mających dosyć czegoś takiego (oględnie mówiąc)
Mirek, uważam że nie tylko warto, ale nawet trzeba walczyć o przyjazne forum. Osobom dysponującym większą wiedzą korona z głowy nie spadnie, jeżeli udzielą odpowiedzi nawet na irytujące pytanie zadane przez nowicjusza. To właśnie trafna odpowiedź od razu może ukierunkować pytającego i wprowadzić na odpowiednie tory, a co za tym idzie przekazać wiedzę. Podobnie do Ciebie, również ja opracowałem kilkanaście wyczerpujących porad typy "krok po kroku" i nawet doszło do mnie to, że np. niektórzy sprzedawcy centralnych zamków dołączają mój opis do sprzedawanych przez siebie urządzeń (bez mojej wiedzy i zgody). Oczywiście nie chodzi o pójście na łatwiznę i odpowiadanie na bezmyślne pytania. Przyznam się, że elektroda zmusiła mnie do kuriozalnych zachowań, tzn. aby nie być zjechanym poświęcałem wiele godzin na szukanie jakichkolwiek informacji na potrzebny temat, a gdy już wiedziałem możliwie dużo i pisałem post z problemem pojawiały się odpowiedzi w stylu, cyt. "post nadaje się do kosza, bo skoro piszesz na forum serwisowym, to powinieneś to wszystko wiedzieć ...". Akurat chodziło o sugestie innych dotyczące napięć po wymianie transformatora WN w telewizorze. Od jakiegoś czasu wziąłem się za mikrokontrolery. Niestety, atmosfera na elektrodzie nie jest sprzyjająca dla początkujących. Przyznam się, że poświęciłem wiele nocy czytając wszystkie Twoje posty i obserwując zmagania z Bascomem, różne układy, Twoją niechęć do zestawów startowych itp. To nawet było interesujące czytać zachodzące przemiany i to, jak daleko doszedłeś. Mieliśmy nawet okazję się poznać, bo na samym początku, gdy wyszła I edycja "niebieskiej księgi" odebrałem ją osobiście obok poczty na ul. Chłopskiej, a ok. miesiąc temu byłem w Twoim sklepie pytając się o "książkę z błędem". Mam nadzieję, że jak tylko uporam się z bieżącymi sprawami spróbuję być bardziej aktywny i pojawić się na Forum ATNEL.
Masz rację, że czasem elka wręcz wymusza dziwne zachowania u wielu ludzi - ale to znowu nie wina forum a właśnie tych ludzi siedzących w danych działach. Jak już je opanują to robi się często kącik tylko dla nich i ew paru znajomych - sam raz wpadłem zapytać o coś nieświadomy tego do działu RTV .... to wyleciałem z hukiem na zbity łeb - zjechany jak ostatni .... no właśnie ... szkoda gadać.
Jest także wiadomo sporo pytających którzy mają postawę nie pytającego a roszczeniową - no wiadomo tak też się zdarza więc nie ma złotego środka na wszystko, racja .... ale przynajmniej zawsze można spróbować bez irytacji po raz kolejny dopytać takiego nowicjusza czy próbować sprowadzić na właściwe tory .... U nas jakoś się udaje - jak na razie takie podejście ....
A gdy taka grupka wiesz - jest poirytowana bo po raz setny wszedł ktoś i pyta o to samo - to oni już nie widzą że to nowy człowiek, który wcześniej może nawet na żadnym forum nie był - że nie wie nawet jak się poruszać na forum. Dla nich to kolejny malkontent którego trzeba pogonić bo znowu pyta o to samo - chore - ale prawdziwe.
Kurczę nie mogę skojarzyć naszego spotkania - ale jak będziesz u mnie (zapraszam oczywiście - nawet tak na rozmowę gdy znajdziesz czas - nawet na dobrą kawę) to daj znać o tej rozmowie tu na blogu ;)
A odnośnie praw autorskich do swoich wypowiedzi też możemy porozmawiać ciekawie ... ale to już całkiem inny temat.
Dziękuję Panie Mirku za świetny filmik :) Przyznam szczerze, że Pańska książka nadal zajmuje złote miejsce na półce :) Nie mam od dłuższego czasu czasu na zajęcie się elektroniką, ale czekam tylko na moment, kiedy warunki pozwolą mi się dalej zagłębiać w tajniki wiedzy C :) Życzę wszystkiego dobrego i powodzenia w realizowaniu własnych celów! Pozdrawiam: Mikołaj Andrzejewski
Wszystko fajnie, forum atnel być może jest przyjazne bardziej niż inne fora... Tylko powiedzmy sobie szczerze, że jeszcze kilka lat temu chcąc się czegoś dowiedzieć ludzie musieli chociaż trochę wysilić mózgownicę. Teraz włącza się google, fora i oczekuje, że wszystko dostaniemy w gotowej postaci. Więc chyba nie do końca uzasadnione jest zwalanie pretensji na nieprzyjazne miejsca w internecie. Jestem użytkownikiem forum elektroda jak również wykładowcą na jednej z lepszych uczelni w tym kraju, i powiem tyle - ludzie zacznijcie myśleć i trochę więcej wymagać od siebie, a nie od innych. Zapewniam, że osiągniecie więcej. Przyznam rację Panu Mirkowi, że warto inwestować w książki i wcale nie są one drogie.
Ja nie zwalam całej winy na złe miejsca w internecie, za to jestem przekonany o tym, że dzięki takiemu podejściu na pewno mniej osób się tym interesuje albo więcej się zniechęca, to jest pewne jak amen w pacierzu. A wystarczy, że porówna Pan sobie poziom (ale kultury) dyskusji na byle pierwszym lepszym zagranicznym forum. Szkoda po prostu gadać .... tymczasem to co się dzieje, na tym znanym forum przekracza ostatnio wszelkie dopuszczalne granice i uważam, że bardzo dobrze iż się do tego odniosłem. Wyraziłem przy okazji nie tylko swoje własne zdanie. Przy czym podkreślam nie obwiniam samego forum - bo ono? czemu może być winne ? to zależy TYLKO od ludzi którzy aktualnie na nim dominują i to wszystko. Dlatego nie zwalam żadnej winy a wskazuję z radością że istnieje wielu podobnie myślących ludzi i oczekujących kulturalnego podejścia do początkującego.
Sam jestem zdecydowanym przeciwnikiem podawania wszystkiego na talerzu albo co gorsza robienia za kogoś pracy domowej że tak powiem.
Ale zgadzam się też w pełni z Panem, że osoby, które się tym zaczynają interesować powinny więcej wymagać od siebie - nie liczyć tylko na gotowe ... temu - no nie da się zaprzeczyć.
Moim celem i taką trochę misją jaką czuję, że mam jest próba pokazywania tego wszystkiego z pasją i że to na prawdę może być przyjemne co więcej wciągające hobby a nie tylko żmudna i ciężka nauka. Wydaje mi się, że takie podejście się opłaca bo powoli ale pojawiają się kolejni "pozytywnie zarażeni" tym hobby ;) .... i o to chodzi.
Świetne! Oby tak dalej! :)
OdpowiedzUsuńWiedzę wciąż trzeba pogłębiać.
OdpowiedzUsuńNiewiedza pogłębia się sama.
Pozdrawiam!.
Mirek, przyznaję Ci rację - na forum elektronicznym el... widzę, że początkujący są skutecznie zniechęcani przez ludzi posiadających często niewiele większą wiedzą. Również "stare wygi" często są zmanierowani i tak udzielają odpowiedzi, aby tylko popisać się swoją wiedzą, a jednocześnie wykazać, jak ten początkujący jest mały. Stałe odsyłanie do google, czy not pdf wcale nie ułatwiają rozwiązania problemu. Ja przynajmniej odpuściłem czynny udział, a jedynie czytam posty :(
OdpowiedzUsuńNa innym forum samochodowym udzielam się aktywnie od prawie 10 lat ZAWSZE służąc pomocą, nawet tym dyletantom, którzy nawet nie potrafią poprawnie sprecyzować swojego problemu - tego niestety brakuje mi na wiadomym forum elektronicznym.
Pokładam ogromne nadzieje, że to forum będzie zupełnie inne, szczególnie dla początkujących, do których i ja się zaliczam.
Pozdrawiam i życzę powodzenia!
No więc właśnie - czyli można jednak w Polsce zorganizować przyjazne fora ... można zebrać fajnych ludzi .... skoro piszesz, że tam gdzie ty działasz - również jest NORMALNE podejście. Najgorsze w tym wszystkim jest to gdy obsługa jakiegoś forum sankcjonuje w ogóle takie postawy jakie pokazałem .... Sam próbowałem jakoś walczyć z tym ale - w pojedynkę to jak walka z wiatrakami. Nie mniej jednak nie poddaję się .... i też to było jednym z powodów rozbudowy naszego forum, które zaczęło właśnie skupiać ludzi podobnie myślących i mających dosyć czegoś takiego (oględnie mówiąc)
UsuńDziękuję zatem wszystkim za ciepłe słowa.
Mirek, uważam że nie tylko warto, ale nawet trzeba walczyć o przyjazne forum. Osobom dysponującym większą wiedzą korona z głowy nie spadnie, jeżeli udzielą odpowiedzi nawet na irytujące pytanie zadane przez nowicjusza. To właśnie trafna odpowiedź od razu może ukierunkować pytającego i wprowadzić na odpowiednie tory, a co za tym idzie przekazać wiedzę.
UsuńPodobnie do Ciebie, również ja opracowałem kilkanaście wyczerpujących porad typy "krok po kroku" i nawet doszło do mnie to, że np. niektórzy sprzedawcy centralnych zamków dołączają mój opis do sprzedawanych przez siebie urządzeń (bez mojej wiedzy i zgody).
Oczywiście nie chodzi o pójście na łatwiznę i odpowiadanie na bezmyślne pytania. Przyznam się, że elektroda zmusiła mnie do kuriozalnych zachowań, tzn. aby nie być zjechanym poświęcałem wiele godzin na szukanie jakichkolwiek informacji na potrzebny temat, a gdy już wiedziałem możliwie dużo i pisałem post z problemem pojawiały się odpowiedzi w stylu, cyt. "post nadaje się do kosza, bo skoro piszesz na forum serwisowym, to powinieneś to wszystko wiedzieć ...". Akurat chodziło o sugestie innych dotyczące napięć po wymianie transformatora WN w telewizorze.
Od jakiegoś czasu wziąłem się za mikrokontrolery. Niestety, atmosfera na elektrodzie nie jest sprzyjająca dla początkujących. Przyznam się, że poświęciłem wiele nocy czytając wszystkie Twoje posty i obserwując zmagania z Bascomem, różne układy, Twoją niechęć do zestawów startowych itp. To nawet było interesujące czytać zachodzące przemiany i to, jak daleko doszedłeś. Mieliśmy nawet okazję się poznać, bo na samym początku, gdy wyszła I edycja "niebieskiej księgi" odebrałem ją osobiście obok poczty na ul. Chłopskiej, a ok. miesiąc temu byłem w Twoim sklepie pytając się o "książkę z błędem".
Mam nadzieję, że jak tylko uporam się z bieżącymi sprawami spróbuję być bardziej aktywny i pojawić się na Forum ATNEL.
Masz rację, że czasem elka wręcz wymusza dziwne zachowania u wielu ludzi - ale to znowu nie wina forum a właśnie tych ludzi siedzących w danych działach. Jak już je opanują to robi się często kącik tylko dla nich i ew paru znajomych - sam raz wpadłem zapytać o coś nieświadomy tego do działu RTV .... to wyleciałem z hukiem na zbity łeb - zjechany jak ostatni .... no właśnie ... szkoda gadać.
UsuńJest także wiadomo sporo pytających którzy mają postawę nie pytającego a roszczeniową - no wiadomo tak też się zdarza więc nie ma złotego środka na wszystko, racja .... ale przynajmniej zawsze można spróbować bez irytacji po raz kolejny dopytać takiego nowicjusza czy próbować sprowadzić na właściwe tory .... U nas jakoś się udaje - jak na razie takie podejście ....
A gdy taka grupka wiesz - jest poirytowana bo po raz setny wszedł ktoś i pyta o to samo - to oni już nie widzą że to nowy człowiek, który wcześniej może nawet na żadnym forum nie był - że nie wie nawet jak się poruszać na forum. Dla nich to kolejny malkontent którego trzeba pogonić bo znowu pyta o to samo - chore - ale prawdziwe.
Kurczę nie mogę skojarzyć naszego spotkania - ale jak będziesz u mnie (zapraszam oczywiście - nawet tak na rozmowę gdy znajdziesz czas - nawet na dobrą kawę) to daj znać o tej rozmowie tu na blogu ;)
A odnośnie praw autorskich do swoich wypowiedzi też możemy porozmawiać ciekawie ... ale to już całkiem inny temat.
Dziękuję Panie Mirku za świetny filmik :) Przyznam szczerze, że Pańska książka nadal zajmuje złote miejsce na półce :) Nie mam od dłuższego czasu czasu na zajęcie się elektroniką, ale czekam tylko na moment, kiedy warunki pozwolą mi się dalej zagłębiać w tajniki wiedzy C :) Życzę wszystkiego dobrego i powodzenia w realizowaniu własnych celów! Pozdrawiam:
OdpowiedzUsuńMikołaj Andrzejewski
Wszystko fajnie, forum atnel być może jest przyjazne bardziej niż inne fora... Tylko powiedzmy sobie szczerze, że jeszcze kilka lat temu chcąc się czegoś dowiedzieć ludzie musieli chociaż trochę wysilić mózgownicę. Teraz włącza się google, fora i oczekuje, że wszystko dostaniemy w gotowej postaci. Więc chyba nie do końca uzasadnione jest zwalanie pretensji na nieprzyjazne miejsca w internecie. Jestem użytkownikiem forum elektroda jak również wykładowcą na jednej z lepszych uczelni w tym kraju, i powiem tyle - ludzie zacznijcie myśleć i trochę więcej wymagać od siebie, a nie od innych. Zapewniam, że osiągniecie więcej. Przyznam rację Panu Mirkowi, że warto inwestować w książki i wcale nie są one drogie.
OdpowiedzUsuńJa nie zwalam całej winy na złe miejsca w internecie, za to jestem przekonany o tym, że dzięki takiemu podejściu na pewno mniej osób się tym interesuje albo więcej się zniechęca, to jest pewne jak amen w pacierzu. A wystarczy, że porówna Pan sobie poziom (ale kultury) dyskusji na byle pierwszym lepszym zagranicznym forum. Szkoda po prostu gadać .... tymczasem to co się dzieje, na tym znanym forum przekracza ostatnio wszelkie dopuszczalne granice i uważam, że bardzo dobrze iż się do tego odniosłem. Wyraziłem przy okazji nie tylko swoje własne zdanie. Przy czym podkreślam nie obwiniam samego forum - bo ono? czemu może być winne ? to zależy TYLKO od ludzi którzy aktualnie na nim dominują i to wszystko. Dlatego nie zwalam żadnej winy a wskazuję z radością że istnieje wielu podobnie myślących ludzi i oczekujących kulturalnego podejścia do początkującego.
UsuńSam jestem zdecydowanym przeciwnikiem podawania wszystkiego na talerzu albo co gorsza robienia za kogoś pracy domowej że tak powiem.
Ale zgadzam się też w pełni z Panem, że osoby, które się tym zaczynają interesować powinny więcej wymagać od siebie - nie liczyć tylko na gotowe ... temu - no nie da się zaprzeczyć.
Moim celem i taką trochę misją jaką czuję, że mam jest próba pokazywania tego wszystkiego z pasją i że to na prawdę może być przyjemne co więcej wciągające hobby a nie tylko żmudna i ciężka nauka. Wydaje mi się, że takie podejście się opłaca bo powoli ale pojawiają się kolejni "pozytywnie zarażeni" tym hobby ;) .... i o to chodzi.